Materiał został sfinansowany ze środków pochodzących z 1,5% podatku dochodowego od osób fizycznych.
KRS 00000 44866
Wiara to kwestia indywidualna dla każdego człowieka. Jednak osoby, które chcą przekazać ją dzieciom i wytłumaczyć, czym tak naprawdę jest, mierzą się z dużym wyzwaniem. Często religia należy do delikatnych tematów, zwłaszcza jeśli jest ważną częścią życia rodziców.
Jest to coś, o czym zwykliśmy rozmawiać z powagą i co jest nośnikiem naszych wartości. Osobisty stosunek do tematu sprawia, że trudno jest poruszać go z dzieckiem. Jak robić to właściwie i w sposób dostosowany do wieku?
Dziecięca natura i dociekliwość charakterystyczna dla młodego wieku nie pozwalają pojmować wiary tak samo, jak robią to dorośli. Często dzieci zasypują nas więc pytaniami, które wydają się nam dziwne lub nawet trochę natarczywe. Ciekawi ich symbolika religijna, chcą wiedzieć, dlaczego na krzyżu ktoś wisi lub pytają kim jest Bóg. Zdarza się, że w takich sytuacjach zbywamy dziecko lub ucinamy temat. Niesłusznie, bo jest to znak, że interesuje się ono wiarą i chce odkryć ją, tak jak w tym wieku odkrywa otaczający go świat.
Dlatego najważniejsza jest cierpliwość i wyrozumiałość. Odpowiadajmy na pytania posługując się prostym i zrozumiałym językiem. Pokażmy dziecku Boga i niebo naszymi oczami, opisując, jak my sobie wyobrażamy to, czego nie dane było nam jeszcze zobaczyć. Nie bójmy się też powiedzieć „nie wiem”, bo w końcu nie każdy z nas zna Biblię na pamięć. Do tematu zawsze można wrócić, kiedy sprawdzimy to, o co dziecko nas zapytało.
Odpowiadając na pytanie dziecka, kim jest Bóg, musimy uciec się do pewnych uproszczeń. Na szczęście można w tym celu wykorzystać dziecięcą wyobraźnię.
Mówiąc otwarcie, jak postrzegamy Boga i jak się nim komunikujemy lub że się nami opiekuje, pomożemy zrozumieć, kim jest dla nas. Ułatwimy dziecku przez to budowanie jego własnej relacji z Bogiem, jeśli będzie tego chciało.
Nie da się ukryć, że biblijne opowieści nie były pisane z myślą o dzieciach. Część historii, na których opiera się wiara, i to nie tylko chrześcijańska, ma w sobie brutalność. Wiek przedszkolny to nie najlepszy czas, aby opisywać dziecku wszystko ze szczegółami.
Święta Wielkanocne są okresem, kiedy szczególnie dużo mówi się na temat dziejów Chrystusa oraz jego zmartwychwstania.
Do 7 roku życia niewskazane jest poruszanie tematu śmierci i cierpienia, o ile nie jest to konieczne. Poniżej tego wieku trudno jest też dziecku pojąć koncepty takie jak grzech czy piekło. Możemy więc wzbudzić jedynie strach i spotęgować niezrozumienie.
Najgorsze, co można zrobić, jeśli chcemy zaszczepić w dziecku wiarę, to sprowadzić jej elementy do narzędzia dyscyplinującego. Strasząc dziecko diabłem czy gniewem Pana Boga, sprawiamy, że nie jego nastawienie do religii nie będzie pozytywne. Niestety jest to nawyk, który szczególnie lubią starsi członkowie rodziny, ale zdarza się też rodzicom czy księżom. Chcąc szybko uciszyć dziecko lub zmusić do grzecznego zachowania sięgamy po „boski autorytet”, a w rezultacie utrudniamy pozytywną dziecka relację z wiarą.
Wbrew oczekiwaniom rodziców, dziecko w wieku przedszkolnym, które siedzi zasłuchane na mszy i pilnie uczestniczy w poważnych ceremoniach, to rzadki widok. W rzeczywistości większość dzieci nie rozumie znaczenia wszystkich obrzędów, a kiedy się przedłużają, zaczyna się niecierpliwić.
Po 15 lub 20 minutach kazania nawet najspokojniejsze dziecko zacznie się wiercić. To normalne we wczesnym wieku, więc rodzic musi brać na to poprawkę. Zmuszając dziecko do uczestnictwa we mszy, można sprawić, że będzie miało złe skojarzenia z religią. Pamiętajmy więc, że prowadzenie go do kościoła, „bo tak wypada”, nie jest najlepszym rozwiązaniem, by wróciło tam kiedyś z własnej woli.
Udział w takich wydarzeniach warto ograniczyć do tych, które mogą być dla dziecka atrakcyjne. Kolędy bożonarodzeniowe, malowanie jajek i przedwielkanocna wycieczka z koszyczkiem to te elementy religii, które oswoją dziecko z rytuałami kościelnymi. Warto też pamiętać o mszach dziecięcych, gdzie część nabożeństwa angażuje najmłodszych i jest do nich dostosowana. Na poważniejsze obrzędy przyjdzie czas za kilka lat.
Należy obiektywnie stwierdzić, że nauka religii w przedszkolu to kwestia systemowo niedopracowana. Nie wszyscy katecheci oraz księża są przygotowani do pracy z dziećmi w tym wieku. Na ten moment brakuje dla nich przeszkolenia. Wiedza teologiczna nie równa się niestety zrozumieniu psychologii rozwojowej dziecka.
Jeśli więc w danej placówce rodzice chcą, by lekcje religii się odbywały, muszą liczyć się z pewnym elementem losowym. Osoba przydzielona do nauczania przedszkolaków może mieć pasję i dobry kontakt z dziećmi, ale równie dobrze może też się w tym nie odnaleźć. Oznacza to, że nie możemy odpowiedzialności za tę sferę edukacji przełożyć wyłącznie na placówkę. Fundamenty musimy położyć w domu rodzinnym.
Ważna, chociaż trudna do poruszenia kwestia to także obecność innych religii i szacunek do nich. Katolicy wciąż są w ogromnej większości. Osoby wychowane w tej wierze często czują opór przed przedstawianiem innych wyznań jako opcji, spośród których być może kiedyś dziecko będzie chciało wybierać. Rolą rodzica jest jednak, by pomógł dziecku poznać świat i zyskać samodzielność w podejmowaniu decyzji.
Budujmy pozytywną relację dziecka z naszą wiarą i dzielmy się tym, czym dla nas jest, a wzrośnie szansa na to, że będzie podzielać nasze religijne tradycje. Jednak nie może być w tym poczucia przymusu. Czyniąc inne wyznania zakazanym owocem, sprawimy że dziecko chętniej się zbuntuje. Otwartość za to sprawi, że nawet jeśli w przyszłości wybierze inną wiarę, zachowa szacunek dla wierzeń swoich bliskich. Ostatecznie, jako dorosły człowiek dokona własnych wyborów i lepiej, by zrobiło to na podstawie wiedzy od rodziców niż na przekór im.
Wierzący rodzic może odczuwać złość, gdy dziecko nie uważa w kościele, zadaje pytania podważające istnienie Boga albo interesuje się innymi wyznaniami. Wynika to z tego, jak ważna jest religia dla wielu z nas, jednak musimy odsunąć na bok te odczucia. Powodują one bowiem, że niesprawiedliwie oceniamy dziecko, które patrzy na świat swoimi oczami. Ono nie lekceważy naszej wiary, a próbuje ją poznać.
Jeśli się obrazimy na dziecko, zaczniemy straszyć piekłem, przymuszać do udziału w mszach i unikać pytań, odsuniemy je od sfery życia, która jest dla nas tak ważna. Nie powinniśmy więc dziwić się, że nie będzie potem chciało chodzić do kościoła, w którym się nudziło i budować relacji z Bogiem, który jest tylko po to, by je karać.
Musimy zaakceptować więc, że dziecko pójdzie do kościoła nie dla modlitwy, a dla księdza, który gra na gitarze lub po to, by zanieść swoje pisanki. Nie zrozumie też poświęcenia Jezusa czy znaczenia wszystkich przypowieści, a dziecięcą Biblię będzie przeglądać dla obrazków. Jednak poznając te aspekty religii, które są atrakcyjne w wieku dziecięcym, z czasem otworzy się też na inne, bardziej skomplikowane kwestie.
Nie zawsze mamy wpływ na to, czy dziecko wybierze nasze wyznanie w dorosłości, ale możemy sprawić, że lata spędzone w wierze będą dla niego czasem pełnym ciepła, mądrości i dobrych wspomnień. To my kształtujemy jego pierwsze doświadczenia przez wspólne modlitwy, rozmowy i wartości, które będzie nosić w sercu, niezależnie od drogi, jaką ostatecznie wybierze.
PAMIĘTAJ!
Najlepszą diagnozę postawi Twojemu dziecku specjalista, który je zobaczy i zbada. Sposobów na rozwiązanie problemu może być wiele, a każde dziecko jest inne. Doświadczony terapeuta będzie w stanie dobrać najlepszy i najskuteczniejszy sposób pomocy, dopasowany do potrzeb Twojego dziecka.
Przydała Ci się nasza porada?
Jeśli tak, to wspaniale! Powiedz o #MAMYNATORADĘ znajomym, udostępnij link w mediach społecznościowych, a jeśli możesz, przekaż 1,5% podatku na opracowanie kolejnych poradników:
KRS 00000 44866
cel szczegółowy: MAMYNATORADĘ
☞ Rozlicz PIT za 2024 z nami!
Nasza wirtualna poradnia pedagogiczna to miejsce w internecie, gdzie każdy rodzic uzyska BEZPŁATNĄ, profesjonalną poradę, opracowaną przez pedagoga, psychologa dziecięcego i logopedę. Platformę z poradnikami tworzą specjaliści z przedszkoli i szkół podstawowych, prowadzonych przez fundację Ogólnopolski Operator Oświaty oraz z Familijnej Poradni Psychologiczno Pedagogicznej we Wrocławiu.
Edyta Borowicz-Czuchryta
pedagog, dyrektor szkoły i przedszkola
Paulina Drzewicka
pedagog, trener TUS, wicedyrektor przedszkoli
Edyta Borowicz-Czuchryta
pedagog, dyrektor szkoły i przedszkola
Paulina Drzewicka
pedagog, trener TUS, wicedyrektor przedszkoli
Ewa Urbaniak
pedagog, nauczyciel wczesnej edukacji, trener TUS, dyrektor przedszkoli
Monika Sudoł
neurologopeda
Paulina Drzewicka
pedagog, trener TUS, wicedyrektor przedszkoli
Katarzyna Matuszak
psycholog, dyrektor szkoły i przedszkola
Monika Sudoł
neurologopeda
Małgorzata Rabenda
pedagog, dyrektor szkoły podstawowej
Małgorzata Rabenda
pedagog, dyrektor szkoły podstawowej
Katarzyna Matuszak
psycholog, dyrektor szkoły i przedszkola
Paulina Drzewicka
pedagog, trener TUS, wicedyrektor przedszkoli
Paulina Drzewicka
pedagog, trener TUS, wicedyrektor przedszkoli
Ewa Urbaniak
pedagog, nauczyciel wczesnej edukacji, trener TUS, dyrektor przedszkoli
Paulina Drzewicka
pedagog, trener TUS, wicedyrektor przedszkoli
Ewa Urbaniak
pedagog, nauczyciel wczesnej edukacji, trener TUS, dyrektor przedszkoli
Magdalena Paźniewska
oligofrenopedagog, specjalistka dziedziny dysleksji i dyskalkulii
Aleksandra Szumna
psycholog
Aleksandra Bielawa
pedagog, nauczyciel wychowania przedszkolnego
Edyta Borowicz-Czuchryta
pedagog, dyrektor szkoły i przedszkola
Karolina Lenart
psycholog
Magdalena Tomczyk
pedagog specjalny
Beata Rączka
pedagog, dyrektor przedszkoli
Olga Szymańska
pedagog, mediator, dyrektor przedszkoli
Paulina Drzewicka
pedagog, trener TUS, wicedyrektor przedszkoli
Katarzyna Matuszak
psycholog, dyrektor szkoły i przedszkola
Katarzyna Matuszak
psycholog, dyrektor szkoły i przedszkola
Joanna Głąbińska
pedagog, nauczyciel wychowania przedszkolnego
Sara Bloch
psycholog dziecięcy, trenerka TUS
Karolina Lenart
psycholog
Ewa Urbaniak
pedagog, nauczyciel wczesnej edukacji, trener TUS, dyrektor przedszkoli
Paulina Drzewicka
pedagog, trener TUS, wicedyrektor przedszkoli
Edyta Borowicz-Czuchryta
pedagog, dyrektor szkoły i przedszkola
Magdalena Paźniewska
oligofrenopedagog, specjalistka dziedziny dysleksji i dyskalkulii
Ewa Urbaniak
pedagog, nauczyciel wczesnej edukacji, trener TUS, dyrektor przedszkoli
Olga Szymańska
pedagog, mediator, dyrektor przedszkoli
Katarzyna Piśla
logopeda
prof. Andrzej Grzybowski
założyciel i prezes fundacji OOO
w latach 2001-2018
Magdalena Tomczyk
pedagog specjalny
Aleksandra Porębiak-Głos
psycholog
Aleksandra Porębiak-Głos
psycholog
Paulina Drzewicka
pedagog, trener TUS, wicedyrektor przedszkoli
Aleksandra Bielawa
pedagog, nauczyciel wychowania przedszkolnego
Aleksandra Porębiak-Głos
psycholog
Sara Bloch
psycholog dziecięcy, trenerka TUS
Beata Rączka
pedagog, dyrektor przedszkoli
Marta Czajkowska
neurologopeda, terapeuta miofunkcjonalny i pedagogiczny
Ewa Urbaniak
pedagog, nauczyciel wczesnej edukacji, trener TUS, dyrektor przedszkoli
Magdalena Paźniewska
oligofrenopedagog, specjalistka dziedziny dysleksji i dyskalkulii
Magdalena Paźniewska
oligofrenopedagog, specjalistka dziedziny dysleksji i dyskalkulii
Sara Bloch
psycholog dziecięcy, trenerka TUS
Beata Rączka
pedagog, dyrektor przedszkoli
Marta Czajkowska
neurologopeda, terapeuta miofunkcjonalny i pedagogiczny
Paulina Drzewicka
pedagog, trener TUS, wicedyrektor przedszkoli
Katarzyna Wyczółkowska
terapeutka pedagogiczna, trenerka TUS, terapeutka ręki
Kolejne porady w opracowaniu
KRS 00000 44866
cel szczegółowy: PORADNIARodzice, którzy mierzą się z problemami wychowawczymi, pedagogicznymi, a czasem również relacyjnymi z dziećmi porady szukają w pierwszej kolejności w internecie. To sposób najszybszy, jednak bardzo łatwo natknąć się na informacje niesprawdzone, nieskuteczne albo wręcz szkodliwe.
Wciąż również wielu rodziców - zwłaszcza w mniejszych miejscowościach - ma ograniczony dostęp do profesjonalnych porad pedagoga lub psychologa dziecięcego. Barierą bywa też wstyd przed opowiadaniem o swoich problemach obcej osobie.
Masz firmę? Prowadzisz biznes? Wesprzyj tworzenie Wirtualnej Poradni Pedagogicznej i zostań jej Mecenasem. Napisz lub zadzwoń do nas:
Kaja Reszke
+48 508 008 165
Bartłomiej Dwornik
+48 533 978 513
darowiznę przekazaną na cele statutowe Organizacji Pożytku Publicznego możesz odliczyć od podatku? Uzyskanie ulgi nie jest trudne - wystarczy pamiętać o kilku zasadach.
Zachowaj dokument poświadczający przekazanie darowizny. Może nim być wydruk potwierdzenia tradycyjnego przelewu z konta
Darowizna powinna być przekazana w roku podatkowym, który rozliczamy. Na przykład darowizna wykonana w trakcie 2024 roku uprawnia do uzyskania ulgi podczas rozliczania podatku w roku 2025.
Więcej na ten temat przeczytasz w broszurze
Ministerstwa Finansów
KRS 0000044866